Zaczął się sezon przeziębień. Do drzwi puka też grypa. Jak się chronić przed wirusami?

Na grypę najlepiej się zaszczepić. To poważna, grożąca powikłaniami, choroba, a nie zwykły katarek. W ubiegłym sezonie w Polsce z jej powodu ponad 9 tys. osób znalazło się w szpitalu, a 15 osób zmarło. Niedużo? Nie ma co ryzykować.

Czy wiecie, że wirus grypy może utrzymywać się na gładkiej powierzchni – np. na klamce – aż do 24 godzin? Zwłaszcza w chłodnej temperaturze.

To mit, że mróz zmniejsza zachorowalność – w lodzie wirus grypy potrafi przetrwać wiele lat.

Jeśli ktoś w twoim otoczeniu, np. w biurze, ma już grypę, a nie widać jeszcze tego objawów (potrwa dzień lub dwa, nim się pojawią), może ją przekazać nawet 20 proc. swoich współpracowników. Również tobie.

Istnieją proste sposoby takiego codziennego funkcjonowania, które pozwalają zmniejszyć ryzyko złapania grypy i innych wirusów.

A więc, gdy zewsząd słychać kaszel i kichanie, unikaj tłoku. Odpuść sobie kolejną imprezę. Jeśli to możliwe, przejdź się pieszo (pojedź na rowerze), zamiast jechać zatłoczonym autobusem. Wtedy nikt nie kaszle ci w twarz ani nie dotykasz uchwytów, na których może spokojnie egzystować wirus.

Wietrz pomieszczenia w domu i w pracy. Starannie myj ręce, kiedy tylko możesz. I to porządnie, mydłem. Przed chwilą otwierałeś drzwi budynku, prowadziłeś wózek sklepowy? Nie dotykaj oczu, ust, nosa. A przy powitaniu naprawdę nie musisz się ze wszystkimi całować.

Jeśli jednak coś złapałeś, pamiętaj, że i ty masz obowiązki wobec innych:
* Posiedź w domu: i tobie, i innym wyjdzie to na zdrowie. Wygrzej się, wypocznij. Nie tylko nie zarazisz kolegów, ale dasz organizmowi szansę, by poradził sobie z infekcją.
* Kiedy kichasz lub kaszlesz, zasłoń usta i nos chusteczką, po czym wyrzuć ją do śmieci i umyj ręce.
* Jeśli nie masz chusteczki (a z jakiego powodu jej nie masz?), zasłoń usta/nos łokciem lub ramieniem.

Te porady są banalne? Więc dlaczego tak nie postępujesz?