Nie wszyscy cieszą się z kontaktu ze słońcem. Na pewno nie ci, którzy na promieniowanie UVA reagują alergią. Tak jak ja.

Nie jest ona niczym dziwnym na wiosnę, kiedy brak nam w skórze melaniny – barwnika, chroniącego ją przed promieniowaniem. Efekt to pokrzywka, grudki, swędzące krostki, pęcherzyki. Ten, kto ma co roku takie objawy, wie, że już od początku wiosny musi stosować kremy z filtrem. Na szczęście taki kłopot szybko znika.

Co robić, jeśli mamy skłonność do pokrzywki słonecznej? Spędzić lato w cieniu?

Jednak fotodermatoza – czyli uczulenie na słońce – może pojawić się nagle i to w środku sezonu u kogoś, kto nigdy nie miał takich problemów. Ale zaczął stosować nowe leki, kosmetyki, zioła. Zawarte w nich związki chemiczne zmieniają się pod wpływem światła słonecznego i zdarza się, że organizm traktuje je jak wroga. Wtedy reakcja ja utrwala się i powtarza przy następnej okazji. Warto zapamiętać, co stosowaliśmy, kiedy słońce zaczęło nam dokuczać.

Najczęściej fotouczulają:
– leki: hormonalne (środki antykoncepcyjne), niektóre antybiotyki, leki moczopędne, przeciwarytmiczne, fenofibraty, niektóre beta-blokery, leki przeciwdepresyjne i przeciwpadaczkowe. Również dostępne bez recepty niesteroidowe leki przeciwzapalne, zawierające ibuprofen, naproksen, ketoprofen, przyjmowane zarówno do wewnątrz i na zewnątrz oraz preparaty stosowane na skórę w leczeniu łuszczycy, dziegcie i pochodne witaminy A (izotretynoiny, retinol).
– zioła: dziurawiec i arcydzięgiel.
– kosmetyki, zawierające alkohol, środki przeciwbakteryjne, olejki eteryczne i substancje zapachowe, lanolinę, retinol, kwasy AHA i BHA.

Jeśli ktoś jest szczególnie wrażliwy, mogą go uczulać nawet filtry chemiczne w kosmetykach przeciwsłonecznych. Wtedy trzeba wybierać filtry mineralne.

Co robić, jeśli mamy skłonność do pokrzywki słonecznej? Spędzić lato w cieniu? Stosujmy filtry z wysokim faktorem. Jak wysokim? Najlepiej sprawdzić to indywidualnie. Na głowie nośmy kapelusz. Czytajmy ulotki leków i zachowujmy ostrożność, kiedy je przyjmujemy.