Choroby Nowotwory Archiwum wpisów
Żeby się chciało żyć15 października 2016 - Choroby Nowotwory - Halina Sterczyńska
Jak żyć? Normalnie, tak, jak się da. Z dnia na dzień, jak wszyscy. Ale jak tu żyć z ciężką chorobą? Z nowotworem?
Widziałam film o czterech kobietach, chorych na zaawansowanego raka piersi. Ten nowotwór diagnozuje się co roku u 17 tys. Polek. Mniej więcej u co trzeciej pacjentki leczonej we wczesnym stadium choroby mimo terapii dochodzi do nawrotów i przerzutów.
Rzecz w tym, żeby na końcu mieć poczucie, że swój czas się wykorzystało. Robiło to, co się chciało.
Co robi człowiek z taką diagnozą? Siedzi i płacze, jeździ po znachorach, wykupuje miejsce na cmentarzu? Co wy byście robili?
Przepłakać trzeba – twierdzą cztery panie z filmu „Chce mi się żyć”, reżyserowanego przez Athenę Sawidis. Ale po przepłakaniu postępują tak, jak zwykle: pracują, opiekują się wnukami, pielęgnują ogród, uprawiają dotychczasowe hobby. Robią też więcej: uczą się nowych rzeczy, podróżują. Nie żałują sobie życia.
Co ważne, każda z nich jest otoczona przez kochającą rodzinę: mężów, siostry, dzieci. Nie wszystkie chore mają to szczęście. Ale, jak mówi psychoonkolog Mariola Kosowicz, to nie rak rozbija rodzinę. Raczej obnaża to, co w niej dotąd było słabe.
A co mi się najbardziej podobało, panie nie stawiają się w pozycji świętych krów, nie wykorzystują choroby jako legitymacji do zadręczania swoich bliskich. Przeciwnie: w jednej z rodzin najgorzej znosi raka żony mąż. Dlatego to on jest najbardziej wspierany i chroniony.
Czytałam komentarze na temat filmu na Facebooku. Ktoś napisał: jak tu się bawić, kiedy ma się odroczony wyrok śmierci? Ależ, proszę państwa. Wszyscy ten wyrok mamy. Bo życie to choroba śmiertelna. Rzecz w tym, żeby na końcu mieć poczucie, że swój czas się wykorzystało. Robiło to, co się chciało. Przesłanie filmu odnosi się do nas wszystkich.
Nie twierdzę, że wszyscy musimy podróżować do dalekich krajów albo uczyć się nurkowania (ja bym nie chciała). Są inne aktywności. Żeby sprawić sobie przyjemność, nie trzeba daleko szukać. Jedna z bohaterek filmu mówi o jeziorze, w pobliżu którego mieszka: – Dotąd nie zauważałam, jakie jest piękne.
Możemy też siedzieć na kanapie i płakać – wolno nam. Jeżeli naprawdę tego chcemy, a nie dlatego, że sądzimy, że inaczej nie można.
Dodam jeszcze, że mijający czas przybliża nas nie tylko do śmierci. Ale też do nadziei – bo ciągle trwa postęp medycyny, który może sprawić, że tego czasu nagle dużo nam przybędzie. I jak się będziemy czuć ze świadomością, że go zmarnowaliśmy?
Komentarze: 0
O blogu:
Wierzymy, że każdy trzyma swoje zdrowie w swoich rękach. Blog powstał po to, żeby dać wyraz naszym osobistym poglądom na ten temat, ale też przekazać rzetelną wiedzę, podsunąć wskazówki dla tych, którzy na naszą stronę trafią.
Czytaj także:
Już wiesz, co zjesz
Coraz więcej konsumentów chce wiedzieć, co je. Jednak droga do uzyskania tej wiedzy nie jest łatwa.
Rodzice jak dzieci
Chcecie wiedzieć, jak ciężko opiekować się schorowanymi rodzicami, po zabiegach, na wielu lekach? Nie? Bo to zaburza wasz idealny świat. Niedługo w nim będziecie.
Poprzednie wpisy:
Zdążyć przed jaskrą
Kłopoty ze wzrokiem? – Zoperują cię, to nic nie boli, będziesz jak nowa – pociesza emerytka koleżankę. Tymczasem – niekoniecznie.
Dwie strony Downa
Żyjemy w świecie stereotypów – dotyczy to przede wszystkim niepełnosprawności. Zespół Downa jest tego dobrym przykładem.