Nie oszukujmy się: nie ma zdrowego grillowania. Jest tylko wybór między gorzej a lepiej przyrządzonym daniem.

Zdradzamy kilka sposobów na poprawę walorów zdrowotnych frykasów z grilla:

Grillować można, ale z rzadka…

• Zamiast żeberek, karkówki i kiełbasy przygotuj na ruszcie wołowinę, kurczaka, indyka lub rybę. Smaczne są również warzywa, a także owoce.
• Lubimy karkówkę, ale zdrowsze dla wątroby są mięsa nie ociekające tłuszczem. Podczas wysokiej temperatura grillowania (ok. 200 stopni) w białkach i tłuszczach wydzielają się WWA – wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które mogą powodować raka.
• Doprawiaj marynaty, w których przygotowujesz mięso, rozmarynem, bazylią, miętą, szałwią, majerankiem i oregano – zioła zmniejszają wydzielanie szkodliwych WWA.
• Nie opiekaj nigdy mięsa lub kiełbasy w płomieniu. Kładź je na aluminiowych tackach. Ograniczysz w ten sposób ilość substancji toksycznych skapujących z żywności do ognia, które następnie osadzają się na przygotowywanych produktach.
• Dobrym sposobem na zamknięcie włókien w mięsie (by tłuszcz nie kapał) jest jego wcześniejsze podgrzanie w piekarniku, dzięki czemu ilość skapującego tłuszczu będzie mniejsza.
• Staraj się nie przetrzymywać mięsa na ruszcie – w myśl zasady: im krócej pieczemy – tym zdrowsze jemy. Czas grillowania skróci podzielenie mięsa na małe kawałki.
• Szczególnie kiełbasa z grilla nie jest najlepszym pomysłem. Zawarta w niej saletra poddana wysokiej temperaturze, a następnie działaniu soku żołądkowego zmieni się w twoim organizmie w rakotwórcze nitrozaminy.
• I na koniec najważniejsze: grillować można, ale z rzadka. Codzienne spożywanie tak przygotowanych pokarmów może być niebezpieczne dla zdrowia. Wybór należy do Ciebie.