Kontroluj wzrok, aby go nie stracić. U co trzeciej osoby chorej na cukrzycę rozwija się powikłanie o nazwie retinopatia cukrzycowa.

Dotyczy ono oczu, a polega na tym, że nadmiar cukru we krwi uszkadza naczynia krwionośne siatkówki. U części z tych chorych może dojść także do cukrzycowego obrzęku plamki. Plamka żółta to część siatkówki, która odpowiada za to, że rozróżniamy kolory i ostro widzimy.

Jeśli mamy cukrzycę, musimy co roku odwiedzać okulistę, choćby nawet widzenie nie sprawiało nam problemów.

Uszkodzone naczynia krwionośne nie dostarczają do siatkówki tlenu i składników, które ją odżywiają. Wydziela się wtedy białko o nazwie VEGF. Jego nadmiar powoduje w oku krwotoki i wysięki oraz obrzęk plamki. Wtedy możemy pożegnać się z ostrym widzeniem, trudno jest czytać, wszystko faluje, a świat wokół nas staje się wyblakły.

Jak do tego nie dopuścić? Przede wszystkim nie zachorować na cukrzycę, a jeśli do tego doszło – kontrolować ją. Jak to robić – o tym pisałam w poprzednich odcinkach Sekretu. Ryzyko obrzęku plamki rośnie, gdy oprócz cukrzycy mamy nadciśnienie, podwyższone stężenie cholesterolu, jesteśmy otyli i palimy papierosy. To wszystko zależy od nas.

Jeśli wiemy już, że mamy cukrzycę, musimy co roku odwiedzać okulistę, choćby nawet widzenie nie sprawiało nam problemów, bo choroba może z początku rozwijać się bez objawów. Im wcześniej ją wykryjemy, tym łatwiej uda się zahamować jej postęp, a tym samym uratować wzrok.

Możliwe jest leczenie obrzęku plamki: podawanie sterydów – w formie wstrzyknięć lub umieszczanych w oku implantów, z których lek się uwalnia, zabiegi laserem, w ciężkich przypadkach operacja wycięcia z oka ciała szklistego. Są też leki, blokujące produkcję białka VEGF, które wstrzykuje się do oka. Nie wiem, czy w Polsce już się je refunduje. Jeśli wy wiecie, napiszcie.