Wiem, co to ból kręgosłupa. Pewnego wieczoru schyliłem się, by podnieść mały stolik…

Wiele dni z lekiem przeciwbólowym, długa rehabilitacja. Mówiono o sanatorium, a nawet o operacji. Miałem wizję wielu tygodni w bezruchu i miesięcy bez pracy.

Na pewno wiecie sami, co szkodzi kręgosłupowi – otyłość, bezruch, stres. Ale, podobnie jak ja, nie pamiętacie o tym na co dzień.

Na pewno wiecie sami, co szkodzi kręgosłupowi – otyłość, bezruch, stres. Ale, podobnie jak ja, nie pamiętacie o tym na co dzień.

Sądzę, że w moim przypadku zawiniły godziny spędzane przy komputerze w usztywniającym stresie.

Ale mam dobrą wiadomość – po prostu światełko w tunelu. Medycyna idzie naprzód, a chirurgia kręgosłupa to jedna z jej dziedzin, która rozwija się najszybciej. Zaczęto stosować techniki, które nie wymagają rozległych operacji. Można w ten sposób leczyć dyskopatię, zwężenia kanału kręgowego, przesunięcia, złamania, skrzywienia, a nawet nowotwory.

Chodzi o małoinwazyjne leczenie przezskórne, które skraca pobyt w szpitalu. Już w drugiej dobie po zabiegu pacjenta można postawić „do pionu”.

Taką możliwość dr Paweł Jarmużek z Zielonej Góry zaprezentował na X Forum Chirurgów Kręgosłupa. Daje ją tzw. system Solera, użyty w Polsce po raz pierwszy w maju w czasie operacji lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Można go zastosować także w odcinku piersiowym i krzyżowo-biodrowym. Operacji dokonuje się poprzez niewielkie nacięcia skóry, co jest możliwe dzięki precyzyjnemu monitorowaniu narzędzi.
Jak twierdzi dr Jarmużek, zastosowane urządzenie nie tylko zmniejsza i koryguje zniekształcenia kręgosłupa i eliminuje ból, ale pozwala też na zachowanie i poprawę funkcji neurologicznych i powrót do codziennej aktywności.

Cóż, dobrze wiedzieć, że w razie problemów nie muszę być przykuty do łóżka. A na razie staram się dbać o kręgosłup.